Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hiob
Poprostu Spamer
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/9
|
Wysłany: Wto 18:09, 29 Sie 2006 Temat postu: nie samowite przygody Jezusa Chrystusa |
|
|
1. Pierwszy kontakt
Przetłoczony pociąg wracający z Woodstocku. Dziesiątki mniej lub bardziej pijanych szeroko pojętych fanów muzyki rockowej w najdziwniejszych pozycjach, miejscach i stanach umysłu oczekuje na dojechanie do stacji docelowej – Wrocław Główny. Wtem nagle z sąsiedniego przedziału wyjawia się dziwna postać od której emanowało światło i dziwny wręcz spokój. Był to wysoki, szczupły mężczyzna z długimi ciemnymi włosami i brodą ubrany w białe prześcieradło. Wszyscy pasażerowie w owym przedziale skupili tymczasowo na nim uwagę. Postać stała, z lekka się uśmiechała, w końcu przemówiła:
-Zaprawdę powiadam wam, kanary są już w sąsiednim przedziale. Kto żyw niechaj spierdala! – Pomimo tego, że wiadomość ta była jakże przerażająca, dla niektórych wręcz była kwestia praktycznie życia i śmierci, owa tajemnicza postać wypowiedziała ją wręcz ze stoickim spokojem, tak jakby pogodziła się ze swoim losem i jedynie spokojnie informowała resztę skazańców o nieuchronnym losie, który ich czekał. Zresztą zastanawiające było dokąd owi ludzie mogli uciekać, na koniec pociągu? Pociąg jest skończony i nie uniknie się spotkania z kanarem. Zamknąć się w toalecie? To rozwiązanie już było bardziej logiczne, aczkolwiek nie do końca. Kanar teoretycznie może zapukać do drzwi toalety i oczekiwać aż jej użytkownik zakończy wykonywać szeroko pojęte czynności intymne. Pocieszający jest jedynie fakt, że drzwi toalety zamyka się od wewnątrz i nie sposób (oprócz mechanicznej interwencji z użyciem łomu bądź podobnych narzędzi) otworzyć je zewnątrz. Wracając jednak do owego niezwykłego mężczyzny. Zważywszy na to że jego tekst nie wzbudził żadnych większych emocji wśród odbiorców, przemówił ponownie:
Czy chce ktoś kupić koszulkę metallic’i za 5zł? Jeszcze dycha i będę mieć na bilet. – Jednak jego propozycja została zignorowana, więc postać odeszła. Zjawisko to dla większości obserwatorów mogło wydawać się zwyczajne. Jednak nie dla pewnego osobnika w lekko obrzyganej koszulce z napisem „Spieprzaj Dziadu”, spodniach moro ze zastygłymi plamami powstałymi we skutek jedzenia paprykarzu szczecińskiego w stanie upojenia alkoholowego, brudnymi od kurzu trampkami, którego imię bądź ksywa brzmiało Tgc. Chodź dany osobnik nie był nigdy religijny, spotkanie owego tajemniczego mężczyzny było przeżyciem głęboko duchowym wręcz przełomowym. Nie wiedział czemu tak się stało, zostanie mu to dopiero objawione trochę później.
Nie wiadomo co się stało z owym tajemniczym mężczyzną, natomiast Tgc szczęśliwy posiadacz biletu, dojechał spokojnie do miejsca przeznaczenia. Udał się na przystanek PKS, gdzie wsiadł do autobusu jadącym do jego rodzimego miasta Świdnica nie mając pojęcia, że niedługo przeżyje niezapomnianą przygodę.
rodzial drugi nosi nazwe: widmo przeszlosci
Pewien mnich zapytał Unmona:
-Czym jest budda?
-Suchym gównem na patyku! - odpowiedział Unmon.
Ten właśnie koan, który został przypadkowo przeczytany przez młodego Tgc zadecydował o jego areligijności. Lecz może bardziej nie sam koan, ale bardziej historia z nim związana. Działo się to w 3 klasie podstawówki na lekcji religii. Pani katechetka pytała się każdego dziecka z osobna “Czym dla ciebie jest pan Jezus?” Odpowiedzi były różne: miłością, bogiem, zbawieniem itp. Lecz młody Tgc widział, że katechetka pomimo, że była zadowolona z owych odpowiedzi, nie była zachwycona i nie wydała z siebie dźwięku jaki zwykle mają w zwyczaju wydawać osoby osiągające orgazm intelektualny(cokolwiek to znaczy). W końcu nastała jego pora, katechetka jeszcze raz się zapytała:
-A dla ciebie? Kim jest pan Jezus? - Tgc wtedy z wielką dumą i nadzieją w głosie odpowiedział analogicznie do wcześniej przeczytanej historii.
-Suchym gównem na patyku! - Niestety, reakcja katechetki była inna niż ta, którą oczekiwał Tgc. Nie było klaśnięcia w dłonie, krzyknięcia na cały głos “BINGO”, ani żadnej innej czynności związanych z ekstazą. Zamiast tego było targanie za uszy, gabinet dyrektora i wizyta rodziców w szkole. Ba, na tym się nie skończyło. To, że młody Tgc był zadziorny i w gabinecie dyrektora w obecności rodziców i katechetki zaczął tłumaczyć swoje zachowanie używając pojęć zaczerpniętych z książek o buddyzmie implikowało jedno: “Chłopak jest opętany!” padł osąd katechetki. Wizyta u księdza egzorcysty jest obecnie jedną z najczęściej wspominanych przygód z dzieciństwa przez Tgc. Szczególnie ciekawy był fragment egzorcyzmu, kiedy to Tgc recytował księdzu wiersz Aleksandra Fredry - “Baśń o trzech braciach i królewnie”, ksiądz myśląc, że przemawia szatan zatkał uszy. Niestety, nie było tak zabawnie cały czas, egzorcysta postanowił wygnać demona z ciała Tgc za pomocą ognia, wtedy na samą myśl o tym Tgc przestał się wygłupiać i chyba cudem uniknął poparzenia przez szalonego księdza – egzorcystę. Niestety (lub może stety) wydarzenie owe miała jakby decydujący wpływ na to , że od tamtego czasu Tgc uważał religie za głupotę mu niepotrzebną. Ale do czasu, do czasu powrotu z Woodstocku kiedy to spotkał owego dziwnego człowieka bez biletu. Owe spotkanie tak bardzo odmieniło Tgc, że postanowił pierwszy czas od naprawdę dawno udać się na msze do kościoła.
3. Misja
- Ach jak dobrze mieć miejsce siedzące, dzięki Ci Ojcze! - Powiedział Jezus siadając w pociągu. Jednak jego szczęście nie trwało długo. Nagle pojawili się oni – kanarzy. Jezus łapiąc swoją walizkę zaczął szybko uciekać, alarmując wszystkich na około o nachodzącym fatum. Kiedy zauważył, że jego los jest nieunikniony wpadł na genialny pomysł. Postanowił sprzedać swoje przebranie metala, które to dostał od wokalisty pewnego chrześcijańskiego zespołu death metalowego a za zarobione pieniądze kupić bilet. Niestety nie była to sprawa łatwa, o ile glany i czarne spodnie z ćwiekami poszły dość szybko, o tyle koszulki metallic’i oraz czarnych skarpetek z czerwonymi pentagramami nikt nie chciał. Jednak Jezus się nie poddawał, brnął śmiało do przodu przedstawiając swoją ofertę handlową. Po kilkunastu minutach doszedł do końca pociągu, zorientował się przerażony, że to już koniec, nie ma już gdzie pójść. Wtem przemówił sam Szatan:
- Wszystko ci dam, tylko padnij! Złóż mi pokłon! Dam ci ogromne królestwo babilońskie, wszystkie prowincje Rzymu, łącznie z Jerozolimą, dam ci Europę Napoleona, wszystkie posiadłości dyktatorów w koronach! - Melodyjnym głosem, wręcz śpiewem oznajmił mroczny lord podziemi.
- Eeee, a masz może bilet? - Spytał zaciekawiony Jezus.
- Jak najbardziej, tylko padnij! Złóż mi pokłon!
- Zrobie to jak najszybciej, jednakże zainstial pewien problem natury techniczej, jak sam widzisz mroczny lordzie pociąg w którym się znajduję jest bardzo zapchany, samo przejście z jednego końca pociągu do drugiego jest bardzo trudne, a co dopiero uklękniecie, musiałbym umiejscowić moje kolana na czyjeś głowie co z pewnością nie spowodowało by wybuchy entuzjazmu.
- W takim razie udaj sie na północ, tam znajdziesz toaletę w której to oddasz mi pokłon!
-Zaiste jest to bardzo mądry plan drogi szatanie, jednak nie zauważyłeś pewnej kwestii, natkną bym się w ten sposób na kanarów przed którymi uciekłem aż tutaj i dostał bym mandat, a po co byłby mi potrzebny twój bilet wtedy?
- Co zatem proponujesz?
- Oddam ci zasłużony pokłon jak dojedziemy do Wrocławia.
- Niechaj tak będzie!
A jednak tak nie było, sprytny Jezus dostał bilet od Szatana, a pokłonu dojechawszy do Wrocławia nie oddał. Nauczył się tej chytrej sztuczki podczas pobytu w Polsce. Sztuczka owa znana była ówczesnym pod nazwą “zrobienie kogoś w chuja”. Szatan dowiedziawszy się, że został oszukany jednak nie był bardzo zły, a nawet się ucieszył. Miał nawet wrażenie, że odniósł połowiczny sukces.
Ostatni raz kiedy go kusił ponad 2000 lat temu, Jezus po prostu mu odmówił, teraz go oszukał, a więc nastąpił jakiś postęp. Starożytne przepowiednie mówiące o końcu świata zapisane w nigdy nie napisanych księgach, w końcu zaczęły się spełniać. Satysfakcja Jezusa jednak nie trwała długo, przypomniał sobie o swojej misji. Jahwe znany także jako Bóg Ojciec został porwany przez dziwaczne bóstwo z przyszłości. Na domiar złego źródło nadnaturalnych mocy Jezusa – duch święty pod postacią gołębicy zdechł kilka tygodni temu na ptasią grypę. Bezsilnemu Jezusowi zostało tylko jedno. Udał się na woodstock, gdzie to w wiosce Hare Kryszna postanowił poprosić o pomoc dwa awatary Wisznu, Kryszne i Rame. Niestety owe dwa bóstwa uznały go za niegodnego i odmówiły pomocy. Jednak nie wszystko było stracone, wieczorem kiedy przesiadywał w wiosce piwnej dostrzegł pewnego młodzieńca, który to pijąc piwo opowiadał o swoich wakacjach. Przez prawie cały Lipiec sprzedawał on orzeszki karmelowe Hare Kryszna na plażach w okolicy Kołobrzegu. “Tak, on może być godny” pomyślał wtedy Jezus. Już miał do niego podejść i porozmawiać, ale jednak nogi odmówiły mu posłuszeństwa i pozostał na miejscu.
to narazie wszystko, ale opowiesc bedzie bardzo szokujaca szczegolnie zajebista sprawa bedzie z tym bostwem z przyszlosci ktory porwal boga
zajebiscie zaskocze wszystkich ;p
napisal to wielki Tgc z klanu KmH
btw 3 rodzial jest niedokonczony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Menelutor
Poprostu Spamer
Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/9 Skąd: Stargard
|
Wysłany: Wto 19:38, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Hiob wez napisz na gorze ze to jest troche naciagniete i jesli ktos moze poczuc sie urazony niech tego nie czyta xD
Ale takto patrzac spod perspektywy pomyslowosci jest swietne
Tak wyglada spam. +1 to warn.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
wisnia
Spamer Nowicjusz
Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/9 Skąd: bocian przyniosl
|
Wysłany: Śro 17:12, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Menelutor napisał: | Hiob wez napisz na gorze ze to jest troche naciagniete i jesli ktos moze poczuc sie urazony niech tego nie czyta xD
Ale takto patrzac spod perspektywy pomyslowosci jest swietne |
A tak zbedny komentarz. +1 warn.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
Hiob
Poprostu Spamer
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/9
|
Wysłany: Śro 18:41, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Menelutor napisał: | Hiob wez napisz na gorze ze to jest troche naciagniete i jesli ktos moze poczuc sie urazony niech tego nie czyta xD
Ale takto patrzac spod perspektywy pomyslowosci jest swietne |
ja sie np czuje urazony ze ktos nabija posty non stop....
a ty moderatorze widzisz i nie grzmisz :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
Sag
O Spamer
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/9
|
Wysłany: Czw 9:59, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Sieg HEIL! o/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
Hiob
Poprostu Spamer
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/9
|
Wysłany: Nie 22:50, 10 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Kolejny txt od TGC....nie wiem jak nie samowite przygody ale tutaj kartka z pamietnika chyba?
Pewnego razu kiedy szedlem do sklepu po chleb i maslo zostalem zaatakowany przez Jezusnatora. Slyszalem o Jezusnatorze juz wczesniej, byl to robot skonstruowany przez firme Ojciec Rydzyk Corp. Pierwszy raz zostal urzyty podczas pacyfikacji Parady Wolnosci w Warszawie, gdzie to w niecale 2 minuty zmasakrowal 20tysiecy gejow i lesbijek. Pierwszy raz poczulem sie bezsilny. Przegral bym walke, gdyby nie pomoc ze strony strazy pozarnej, ktora znalazla sie na polu walki przez przypadek. Podczas gdy Jezusnator byl zajety zamienianiem wody ze sikawek w wino, skoncetrowalem odpowiednia duza ilosc energii KI i rozwalilem Jezusnatora w drobny proch.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Appalachia/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|